poniedziałek, 6 maja 2013
Rozdział 13
Występują treści +18
Justin’s POV
Kiedy tylko zamknęliśmy drzwi, pchnąłem ją na ścianę. Objęłaem ją i przycisnąłem usta do jej. Moje ręce ruszyły do przodu pod koszulkę. Dotykałem jej piersi jednocześnie glęboko wpychając język do gardła.
Czułem się lepiej. Przybliżyłem się do nie. Jęknęła w moich ustach, kiedy agresywnie pociągnąłem ją za włosy. Zacząłem rozpinać jej bluzkę i zdjąłem jej koszulkę. Jej ręce poleciały do mojego torsu. Zaczęła ssać moją szyję, upewniając się, że zostawi malinkę. Szarpnąłem jej spódnicę i rzuciłem na podłogę.
Jęknęła. Odwróciła się biodrami przed moim nabrzmiałym penise w kółko, dając nam jednoczesnie przyjemność. Odepchnęła mnie i jej ręce powędrowały do rozporka od moich dżinsów. Ściągnęła je ze mnie razem z bokserkami, uwalniając mojego penisa. Moje ręce poszły z jej plecy, konkretniej do zapięcia od stanika.
Spojrzałem na nią przez chwilę. Pieprsze, ona jest gorąca. Ale jest zbyt płaska, byloby lepiej gdyby jej cycki były trochę większe.
Odepchnęła mnie i posadziła mnie na sedes, który był zamknięty. Wyciągnałem prezerwatywę z kieszeni od dżinsów. Wzięła go ode mnie, rozerwała opakowanie swoimi zębami. Uklękła, tak jej twarz była na tym samym poziomie co mój kogut. Włozyła go do buzi, i lizała od spodu, to była czysta przyjemność. Szybko zalożyła prezerwatywe usmiechając się. Owinęła nogi wokół mojej talii i przyciągnęła mnie bliżej. Zaczęła mnie całować. Otworzyłem usta przed pocałunkem. Zaczęło się.
Pchnąłem swoje biodra i wszedłem w nią. Czułem, jaka mokra była. Jęknąlem, odsunęła się, i po chwili ponownie wszedłem w jej napięta cipke. Moje ręce poszły od tali do piersi, masując je i ściskając jej sutki.
- O Boze - jęknęła. Przewróciła swoje ciało bardziej w dół, dzieki temu czułem ogromną przyjemność.
- O kurwa - mruknąłem, kiedy podniosła tempo.
Chwyciłem ją za tyłek, kiedy bardziej przyspieszyła tempt.
- Kochaniie. To jest to. - jęknąłem jej do ucha. Kiedy to usłyszala jej oczy rzuciły się do tyłu głowy.
Melanie’s POV
Otworzylam oczy. Rozejrzałam sie dookoła, przypomniałam sobie ze jestem w samolocie. Położyłam dłoń na moim karku odczuwając ból. Zaczęłam masowac szyję i łopatkę. Wyjrzałam przez okno. To była gwieździsta noc, to był niesamowity widok. Świat rozbłysają światła, które wyglądają jak diamenty z mojego punktu widzenia.
Spojrzałam na prawo, i zauważyłam że nie ma Justina. Gdzie on jest? Nie wiem, w sumie nie obchodzi mnie to.
Naprawdę miałam potrzebe z korzystania z toalety, teraz. Rozpięłam pasek i wstałam. Ruszyłam w stronę kabiny, kiedy stałam przy nic chwyciłam i przekręciłam klamkę. Spojrzałam w dół, kiedy się nie otworzyły. Zobaczylam małe czerwone kółko, które oznaczało, ze kabina jest zajęta.
Czekałam kilka minut, pukałam do drzwi. Oczywiście brak odpowiedzi.
Jak długo to potrwa?
Wtedy usłyszałam, bardzo cichy dźwięk pochodzący z wewnątrz. Słuchałam uważnie i usłyszałam jęk lub dwa. Co tam sie dzieje? Ktoś kto jest w środku może dostał biegunki..
W końcu, po kilku minutach, drzwi zostały odblokowane i ktoś je otworzył. Wychodziła stewardesa. Spoglądajac na nią, jej policzki były lekko czerwone, jej uniform wyglądał jakby go zrzuciła na kilka sekund. Niektóre guziki były rozpięte, a jej spódnica była lekko pomarszczona. Wyszła na zewnątrz i zatrzymała się, kiedy mnie zobaczyła. Instynktownie, wyprostowala się, popawiła koszule, włosy, usmiechając się nerwowo.
Także uśmiechnęłam się, podnosząc brwi pytajaco.
Spojrzała w górę i odeszła sztywno jakby coś ja dręczyło. Wpatrywałam się w jej oddalajacą się postać, mój umysł był ciekawy. Ponownie spojrzała na mnie z niepokojem.
Pokręciłam głowoą, by pozbyc się wielu mysli i pytan pojawiających sie w mojej głowie. Wszedłam do ąłzienki. Zanim mogłam zawrócic i zamknąć drzwi, moje oczy wylądowały na jakimś mężczyźnie. Jego mięśnie, nagi i go widzę, zakładał swoje spodnie na bokserki. Dyszałam, a moje usta wisiały otwarte, a oczy rozszerzone.
Kiedy osoba odwróciła się, moje zalozenia zostały potwierdzone. kiedy zobaczyłam kto to był. Jego włosy sterczą na wszystkie strony. Spojrzał na mnie. To było oczywiste, co tutaj mogło sie dziać, w takim maleńkim pomieszczeniu przez kilka minut.
Dosyć długo na niego patrzyłam z niedowierzaniem. Kiedy tylko mnie zobaczył, jego twarz była nieco zaniepokojona. Spojrzal na mnie, nie wiedząc co zrobić lub powiedzieć.
- H...Hej - wyjąkał, chcąc złamac opór.
Potrzasnęłam głową, patrząc na niego z obrzydzeniem.
- Nie można było poczekać, az bysmy przynajmniej wylądowali. Jak mogłeś Justin? -
On tylko wzruszył ramionami, jego ego i pewność siebie nagle wróciła.
- Co mogę powiedzieć? Mam potrzeby. - uśmiechnąl się złośliwie.
Gapiłam sie na niego, kręcąc jeszcze raz głowoą i wyszłam szybko bez słowa. Chciałam iść jak najdalej od niego, jak to było możliwe. On tylko zaśmiał się, i mozna było tylko wyczuć ten głupi usmiech na jego twarzy.
Nie wierzę, ze ten facet..
______
Więc Justin to zrobił, bardziej go nienawidzicie? :))
Uwielbiam czytać wasze kmentarze! :p
Jeżeli czytasz moje tłumaczenie, to prosze daj follow na twitterze @AboutSwaag , dziekuje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co za,cham... Ale,i tak jest pociagahact.....CZEKAMY NA,NN!
OdpowiedzUsuńJustin debilu! Haha zboczeniec jeden, chce takiego.
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na kolejny *.*
@outofswaggy
Jaki on jest zarozumiały i wgl jest okropny ale i tak kocham go haha :D Wgl to kocham i czekam na nn <3 @Laaandrynka
OdpowiedzUsuńJaki on jest ughhh. Ale i tak jest kochany. hahah też chce takiego :P
OdpowiedzUsuńCzekam na nn. Myślę że za niedługo będzie^_^ @RoksiaSwag
A mnie Justin nie wkurza :) kocham go w tym opowiadaniu bo jest meta zabawny i ma wszystko w dupie :D czekam na nn
OdpowiedzUsuńCudo *.* Ale mnie Justin wkurzył... Świetnie tłumaczysz ;)
OdpowiedzUsuń@Danger12345678
kocham to normalnie ! <33
OdpowiedzUsuńboszee bosze bosze ale z Justina cham ale taki w chuy pociagający i sexy awrrr -.-
Co wy tak narzekacie na tego Justina.. mi się podoba.. ;)
OdpowiedzUsuńNie umiem się doczekać następnego.. <3
Melanie jest dziwna..on ma potrzeby:D
OdpowiedzUsuńDawaj szybko następne ;)
OdpowiedzUsuńJezu, nie chciałabym być na jej miejscu, serio.. To już któryś raz jak go na tym przyłapuje xD
OdpowiedzUsuńNIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO! TO STRASZNIE WCIĄGAJĄCE :) @awwwwJustin
OdpowiedzUsuńCo za idiota z niego powinna dać mu w twarz ... Czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńJezu jak on mnie wnerwia! kjwbtwevywutg
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;)
@Michaelowax3
Hahah to jest genialne. Jaki on jest głupi, irytuje mnie nic tylko jedno w głowie ;D
OdpowiedzUsuńZarąbiste już nie mogę się doczekać kolejnego.
Czekam na nn<3
Nienawidzę idioty xd Czekam na nn *-*
OdpowiedzUsuńnie wierzę w niego kurwa. co za dupek jebany. no kurwa
OdpowiedzUsuńKurde to ja chce być w tej kabinie.. No w końcu to Justin!
OdpowiedzUsuńTo jest boskie ! Tylko szkoda , że takie króteki, ale to nic bo i tak uwielbiam to czytac ;>
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą zaczęłam to czytać i już skończyłam.. Justin to dupek, nienawidzę go ale i tak mnie informuj jeśli możesz :D @Beebssy
OdpowiedzUsuńsuper ; d uwielbiam to opowiadanie xd ciekawe czy między nimi będzie w końcu wszystko ok . ; ] czekam na kolejny ;d
OdpowiedzUsuńale z niego dupek !
OdpowiedzUsuńaaaaaa Justin jest taki bezczelny, ale i tak jest pociągający haha ;d nie mogę się doczekać następnego, dodawaj szybko ;)
OdpowiedzUsuńczy oni wgl będą ze sobą szczęśliwi zabłyśnie u nich uczucie?
OdpowiedzUsuńrany ten to ma tupet rozdział boski :))
Tłumaczenie świetne, co do rozdziału napisze tylko: Justin, powinieneś się choc trochę hamować. W samolocie.? Serio.? Serio.?! -,- Tłumaczenie bardzo dobre, czekam na nn. ;33 @69_danger
OdpowiedzUsuńświetne tłumaczenie :) Jestem pod wielkim wrażeniem. Oby tak dalej. Zapraszam do mnie ----> http://lovehatefriendshipfame.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń@ania95_official
serio mógł chociaż poczekać aż wylądują :)
OdpowiedzUsuń