NIESPODZIANKA!!! JESTEM, PRZEPRASZAM, ŻE DŁUGO CZEKALIŚCIE ALE TEŻ MAM WAKACJE A TAK SERIO NETA NIE MIAŁEM :)
OK JA NIC NIE GADAM TYLKO LECIMY Z TŁUMACZENIEM :)
Melanie’s POV
- Ugh James - jęknęłam, kiedy nadal całował moją szyję.
Uśmiechnęłam się z roztargnieniem. Zamknęłam oczy, nagle poczułam odczucie przyjemności.
- Mm - jęknął, wysyłając wibracje i mrowienie do czubków palców. Czułam jego język na skórze.
Uśmiechnęłam się z roztargnieniem. Zamknęłam oczy, nagle poczułam odczucie przyjemności.
- Mm - jęknął, wysyłając wibracje i mrowienie do czubków palców. Czułam jego język na skórze.
Powoli zaczęłam odczuwać jego wybrzuszenie w spodniach. Jego ręka leżała na mojej prawej piersi. masował je podczas kiedy całowaliśmy się.
Pocałowałam go zaciekle, wpychając mu język głębiej w usta.
Pocałowałam go zaciekle, wpychając mu język głębiej w usta.
Mogłabym powiedzieć, że zaczynało się coś o wiele więcej.
Złapał rąbek mojej koszuli, szybko ściągnął ją i upadliśmy naprzeciwko siebie. Moje ręce powędrowały w jego włosy, podczas gdy jego palce udały się prosto do mojego rozporka. Rozsunął, zaczął szarpać i pomogło mu to by je zdjąć.
Szybko zdjął koszulę i rzucił ją gdzieś na ziemię.
Teraz pocałowałam go bardziej namiętnie. Jedna z moich rąk powędrowała w dół do jego brzucha, Poczułam, że był bardzo umięśniony.
Pchnął mnie do tyłu na łóżko.
Wiedziała dokładnie gdzie to się dzieje. Nagle się nerwowo poczułam. James wiedział, że jestem dziewicą, a ja wiedziałam, że on nie był prawiczkiem.
Moje serce przyśpieszyło. Przynajmniej James wiedział co robi. Zrobił to przed ...
Przestałam go całować, położyłam rękę na jego piersi odwracając głowę, ale szybko dorwał się do szyi. Jest napalony jak ja teraz, nie wiem czy chcę to zrobić, czy też badź nie.
- James czekaj - próbowałam go powstrzymać.
Złapał rąbek mojej koszuli, szybko ściągnął ją i upadliśmy naprzeciwko siebie. Moje ręce powędrowały w jego włosy, podczas gdy jego palce udały się prosto do mojego rozporka. Rozsunął, zaczął szarpać i pomogło mu to by je zdjąć.
Szybko zdjął koszulę i rzucił ją gdzieś na ziemię.
Teraz pocałowałam go bardziej namiętnie. Jedna z moich rąk powędrowała w dół do jego brzucha, Poczułam, że był bardzo umięśniony.
Pchnął mnie do tyłu na łóżko.
Wiedziała dokładnie gdzie to się dzieje. Nagle się nerwowo poczułam. James wiedział, że jestem dziewicą, a ja wiedziałam, że on nie był prawiczkiem.
Moje serce przyśpieszyło. Przynajmniej James wiedział co robi. Zrobił to przed ...
Przestałam go całować, położyłam rękę na jego piersi odwracając głowę, ale szybko dorwał się do szyi. Jest napalony jak ja teraz, nie wiem czy chcę to zrobić, czy też badź nie.
- James czekaj - próbowałam go powstrzymać.
***
Otworzyłam oczy. Gwałtownie usiadłam, ciężko dysząc. Spojrzałam wokół, westchnęłam z ulgi. Odwróciłam się by spojrzeć na zegar ścienny. Była już 5 rano.
Zamknąłem oczy z wyczerpania, pocierając skronie. Wyprostowałam nogi.
Pokręciłem głową, aby oczyścić umysł. Wstałam. Byłam zmęczona, ale wiedziałam, że nie będę w stanie zasnąć ponownie. Pobrnęłam zaspana do kuchni i zostawiła czajnik. Pobiegłam po schodach na górę. Wzięłam długi prysznic i przebrałam się w moje ubrania robocze. Zeszłam na dół. Był mglisty poranek. Mimo, że nie było słońca, atmosfera była lodowata.
Ruszyłam w stronę skrzynki pocztowej. Moje klapki całe zmoknęły od rosy na trawie. Niechętnie rozłożyłam ramiona i otworzyłam pudełko. Po zdobyciu wszystkich wiadomości, zamknąłem je i zbliżyłam się do środka. Poszłam do kuchni i włączyłam czajnik ponownie. Zapomniałem o nim, kiedy byłam pod prysznicem.
Otworzyłam koperty. Były to rachunki. Oparłam łokcie o blat. Skrzywiłam się cicho. Czułam się zestresowana. Zamknąłem oczy i rzucił papiery na blat, nie chcąc patrzeć na nie dłużej.
Nie wiem, jak mam zamiar zapłacić za to wszystko ...
Otworzyłam koperty. Były to rachunki. Oparłam łokcie o blat. Skrzywiłam się cicho. Czułam się zestresowana. Zamknąłem oczy i rzucił papiery na blat, nie chcąc patrzeć na nie dłużej.
Nie wiem, jak mam zamiar zapłacić za to wszystko ...
-
Telefon zadzwonił, kiedy byłam w pracy, z ciekawości spojrzałam kto to. Był to Greg. Szeroko się uśmiechnęłam odebrałam i powiedziałam.
- Hej
- Hej, jesteś w pracy? - zapytał
- Czy mógłbym wpaść na chwilę? - spytał z nadzieją.
Momentalnie się jeszcze bardziej uśmiechnęłam - Chciałabym - odpowiedziałam.
- Świetnie, do zobaczenia później.
- Tak - cała rozpromieniona odłożyłam telefon. Nagle poczułam chęć wydarcia się z radości.
Po przeczekaniu potwornie długich dwóch godzin, zrobiłam co miałam zrobić, zostawiłam pracę i pojechałam do mieszkania Grega.
Zapukałam do drzwi i w pewnym momencie usłyszałam słowo ' Otwarte! '
Weszłam z teczkami w ramionach i zamknęłam drzwi z wysiłkiem. Zauważyłam Grega, który siedział na podłodze opierając się plecami o kanapie i grał w jakieś gry.
Spojrzał na mnie i powiedział - Hej - uśmiechnął się szeroko.
- Hej
- Hej, jesteś w pracy? - zapytał
- Czy mógłbym wpaść na chwilę? - spytał z nadzieją.
Momentalnie się jeszcze bardziej uśmiechnęłam - Chciałabym - odpowiedziałam.
- Świetnie, do zobaczenia później.
- Tak - cała rozpromieniona odłożyłam telefon. Nagle poczułam chęć wydarcia się z radości.
Po przeczekaniu potwornie długich dwóch godzin, zrobiłam co miałam zrobić, zostawiłam pracę i pojechałam do mieszkania Grega.
Zapukałam do drzwi i w pewnym momencie usłyszałam słowo ' Otwarte! '
Weszłam z teczkami w ramionach i zamknęłam drzwi z wysiłkiem. Zauważyłam Grega, który siedział na podłodze opierając się plecami o kanapie i grał w jakieś gry.
Spojrzał na mnie i powiedział - Hej - uśmiechnął się szeroko.
- Cześć - prychnęłam, kładąc wszystkie papiery na stole. Zdjęłam torebkę i powiesiłam ją na krześle.
- Fuj, nienawidzę pracy!
- Dlaczego? Mogę ci pomóc jeżeli chcesz? - zaproponował z szerokim uśmiechem na twarzy.
Świadomie na niego spojrzałam - Tylko dlatego, że pokonałam cię w wywiadzie nie oznacza to, że musisz mnie nękać przez resztę mojego życia - roześmiałam się.
Zarechotał głośno - Usiądź - usiadłam na miejscu obok niego.
- Trzymaj się - powiedziałam, spojrzałam na kuchnię - Mam zamiar zjeść konia z kopytami.
Roześmiał się - pizza leży po lewej stronie na lodówce - powiedział
- Zamówiłeś pizze i nie zaprosiłeś mnie? - powiedziałam, udawając, że jestem w szoku.
- Pracowałaś - zaśmiał się.
- Jasne - mruknęłam do siebie. chwytając kawałek.
Wróciłam i usiadłam obok niego, kiedy beztrosko jadłam jak świnia.
- Nie odgrzewasz sobie? - zapytał spoglądając na mnie.
Pokręciłam głową - Nie, lepsza zimna.
On jedynie zaśmiał się i pokręcił głową. Mamy siwietna rozmowe o tym jaka pizza jest lepsza. A wszyscy wiemy, że Pepperoni bije wszystko.
Potrząsnął głową - HA! WYGRAŁEM! - spojrzałam na niego ze zdziwieniem - Będziemy świętować? - zachichotał.
Śmiałam się, biorąc to za jakiś żart. Spojrzałam na niego, aby zobaczyć czy serio mówi. Uśmiechnęłam się -Co masz na myśli?
- Fuj, nienawidzę pracy!
- Dlaczego? Mogę ci pomóc jeżeli chcesz? - zaproponował z szerokim uśmiechem na twarzy.
Świadomie na niego spojrzałam - Tylko dlatego, że pokonałam cię w wywiadzie nie oznacza to, że musisz mnie nękać przez resztę mojego życia - roześmiałam się.
Zarechotał głośno - Usiądź - usiadłam na miejscu obok niego.
- Trzymaj się - powiedziałam, spojrzałam na kuchnię - Mam zamiar zjeść konia z kopytami.
Roześmiał się - pizza leży po lewej stronie na lodówce - powiedział
- Zamówiłeś pizze i nie zaprosiłeś mnie? - powiedziałam, udawając, że jestem w szoku.
- Pracowałaś - zaśmiał się.
- Jasne - mruknęłam do siebie. chwytając kawałek.
Wróciłam i usiadłam obok niego, kiedy beztrosko jadłam jak świnia.
- Nie odgrzewasz sobie? - zapytał spoglądając na mnie.
Pokręciłam głową - Nie, lepsza zimna.
On jedynie zaśmiał się i pokręcił głową. Mamy siwietna rozmowe o tym jaka pizza jest lepsza. A wszyscy wiemy, że Pepperoni bije wszystko.
Potrząsnął głową - HA! WYGRAŁEM! - spojrzałam na niego ze zdziwieniem - Będziemy świętować? - zachichotał.
Śmiałam się, biorąc to za jakiś żart. Spojrzałam na niego, aby zobaczyć czy serio mówi. Uśmiechnęłam się -Co masz na myśli?
Jego usta powoli się otwierały. Wstał i podał mi rękę. Jak tylko wstałam, delikatnie mnie pocałował, Czułam jak jakieś iskry strzelają mi w żołądku. Powoli odsunęliśmy się i sporzeliśmy na siebie.
- To jest jedno, które miałem na myśli - powiedział opierając swoje czoło o moje.
Z roztargnieniem przygryzałam wargę, gubiłam się w jego niebieskich oczach.
- A drugi.. - powiedział, budząc mnie z transu -Jest niespodzianką! - powiedział, zaprowadzając mnie gdzieś.
- Co? Co to jest? - Zapytałam podekscytowana.
- Nie, nie mogę powiedzieć. Jest to niespodzianka.
Delikatnie popchnął mnie do pokoju i zamknął za sobą drzwi. Odwróciłam się, nie było go w środku. Usłyszałam ciche kliknęcie, że drzwi zostały zamknięte. Zanim zdążyłam zadać jakiekolwiek pytanie, powiedział - Jest coś tam dla ciebie. Jeżeli chcesz, możesz go znaleźć - Czułam jego uśmiech - Jesteś geniuszem.
- Co? - zapytałam, próbując przekręcić uchwyt.
Byłam kompletnie zdezorientowana, słyszałam jego kroki. Rozejrzałam się dookoła pokoju. To był tylko zwykły pokój. Były tylko żółte karteczki papieru, które znajdowały się na łóżku. Podeszłam i podniosłam ją. Zmrużyłam oczy, chcąc coś odczytać, ale nie miałam okularów w tej chwili.
Przeczytałam tekst w mojej głowie.
Ten pokój jest z puzzli, uzyskaj wszystkie kawałki
J Greg xx
- To jest jedno, które miałem na myśli - powiedział opierając swoje czoło o moje.
Z roztargnieniem przygryzałam wargę, gubiłam się w jego niebieskich oczach.
- A drugi.. - powiedział, budząc mnie z transu -Jest niespodzianką! - powiedział, zaprowadzając mnie gdzieś.
- Co? Co to jest? - Zapytałam podekscytowana.
- Nie, nie mogę powiedzieć. Jest to niespodzianka.
Delikatnie popchnął mnie do pokoju i zamknął za sobą drzwi. Odwróciłam się, nie było go w środku. Usłyszałam ciche kliknęcie, że drzwi zostały zamknięte. Zanim zdążyłam zadać jakiekolwiek pytanie, powiedział - Jest coś tam dla ciebie. Jeżeli chcesz, możesz go znaleźć - Czułam jego uśmiech - Jesteś geniuszem.
- Co? - zapytałam, próbując przekręcić uchwyt.
Byłam kompletnie zdezorientowana, słyszałam jego kroki. Rozejrzałam się dookoła pokoju. To był tylko zwykły pokój. Były tylko żółte karteczki papieru, które znajdowały się na łóżku. Podeszłam i podniosłam ją. Zmrużyłam oczy, chcąc coś odczytać, ale nie miałam okularów w tej chwili.
Przeczytałam tekst w mojej głowie.
Ten pokój jest z puzzli, uzyskaj wszystkie kawałki
J Greg xx
___
To po długiej przerwie wracam :)
Jeżeli są jakieś błędy proszę piszcie, bo dla was w nocy tłumaczyłem i dziś tak na szybko :)
W ogóle jak tam wam wakacje mijają? Przygotowani do szkoły? hehe :)
Pozdrawiam @swwaager
Boskie
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%
Usuńświetne :) tylko szkoda że nie ma Justina :c
OdpowiedzUsuńczekam na nn <3
oj tam....
UsuńŚwieetny!
OdpowiedzUsuń@Danger12345678
Ajdhjfhjfhj w końcu jeju jak ja to kocham ! @HugForBiebs
OdpowiedzUsuńja tez
UsuńSuper !!!!!!!!! ~ Victoria
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńboski
OdpowiedzUsuńjhygtfrdeswedrftgy ;* świetny ;))))
OdpowiedzUsuńświetne czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńzmieniłam nazwę z @JujuMyair na @luuuvvvvmyjuju
boże rozdział jest,super,tłumaczenie boskie,czekam na następny :)
OdpowiedzUsuń<333
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO
OdpowiedzUsuńŚwietne !! Czekam na nn ;D
OdpowiedzUsuńZupelnie niezrozumiałe.
OdpowiedzUsuńpolowa to chyba sen a tamten cjlopak to tez z wakacji
Usuńmhmm brak Justin'a aż dziwnie.
OdpowiedzUsuńfajnie, że tłumaczysz ;)
e tam
UsuńJakie romantyczne, szkoda że nie ma Justina ;c... No i ten dziękuje za rozdział
OdpowiedzUsuńŚwietnie tylko szkoda ze nie ma Justina...
OdpowiedzUsuńdzieki,ze dodales.tylko autorka troche daje ciala.bo to opowiadanie niby jest o justinie,ale przepraszam bardzo gdzie on sie podzial w tym rozdziale? a wakacje jeszcze trwaja ;d
OdpowiedzUsuńOj tam odrazu nawala nie zawsze musi być :D
Usuńświetny kiedy nn?
OdpowiedzUsuńBoski rozdział,chce już następny mmmmmmmmmm:)
OdpowiedzUsuńKiedy NN?
OdpowiedzUsuńDodaj no...
OdpowiedzUsuńNudzi ci się>???
Usuńzebys wiedziała
Usuńja pierdole to idz sie poucz a nie namawiaj zrobi w swoim czasie i doda ma teraz tez szkole
UsuńA spadaj *****
UsuńAAAAAAAAAAAAAAAA
OdpowiedzUsuńCo tam??
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz???
OdpowiedzUsuńswietnie tłumaczysz!!
OdpowiedzUsuńWiemyże szkoła itp. ale kiedy dodasz?
OdpowiedzUsuńUwielbiam TO tłumaczenie
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńOrginał ile ma rozdziałów?
OdpowiedzUsuńGreg moze ja namow do rozwodu justin zacznie walczyc bo doceni co stracil
OdpowiedzUsuńnie znudzilo ci sie jeszcze pisac?????
OdpowiedzUsuńpisze do cb czy do niego?
Usuńdodaj...
OdpowiedzUsuńno................
OdpowiedzUsuń.....................
OdpowiedzUsuńrany dzis JUZ jest 4 a ty dodales 22
OdpowiedzUsuńugh...........
OdpowiedzUsuńjestes zabawna
Usuńhahahahha ale sie usmiałam!!!
Usuńooooooooo ale sarkazm
Usuńdobra spadam
Usuńuhhh szczescie
Usuń********
UsuńWybacz, ale tak mam szkole wiem ze poczatek i nic nie ma, ale ja mam problem i mam zamotana glowe nad zmiana szkoly itd.. Tak dodalem 22 dzis jest 4 i co? Troche wyrozumialosci, nastepny rozdzial nie jest krotki tak jak poprzednie. Jak nie pasuje jak tlumacze to czemu sama sie za to nie wezmiesz? ;) Staram sie jak moge, nie siedze codzienne przed laptopem :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbrak w tym rozdziale Justina...
OdpowiedzUsuń